[jarmis1]

witam
Radio trzeszczy zaraz po odpaleniu na stacjach fm. Na karcie pamięci jest ok. Wcześniej też było ok na stacjach fm. Zdjąłem pasek z alternatora żeby go wykluczyć i dalej trzeszczało. Co może być przyczyną?

[Olaf]

zaraz po odpaleniu. a pozniej juz nie? czy caly czas przy wlaczonym silniku?
przede wszystkim sprawdzilbym poprawnosc podlaczenia anteny i ew.braki masy. przy antenie i rowniez mase glowna. bo jesli glowna nie laczy, to masa idzie przez mase anteny. a jesli glowna jest ok, a antenowej nie ma to zaklocenia wejda po antenie.

[Fahrad]

Sprawdź kable na wtyku anteny. Końcówka mogła być lutowana, lut puścił i od wibracji auta po prostu drut ci lata i raz sygnał mocniejszy, raz słabszy.

Podepnij też inne radio. W samym grajku może być problem.

W ostateczności kładź nowe kable.

[jarmis1]

podpiołem inne radio i jest to samo. Gdy odpale to trzeszczy cały czas. wtyczka anteny jest ok. dziś zerkne na masę anteny.
czekam na dalsze propozycje.

[Fahrad]

I jak z ta masą? Pomogło?

[jarmis1]

antenę odkręciłem i wszystko papierkiem przetarłem. Niestety nadal to samo

[stif]

[Olaf]

stif, zgodze sie z toba, ale w sumie to nie stara syrenka
u mnie od 19 lat nic nie trzeszczy ani nie terkocze. a to by znaczylo ze fabrycznie instalacja jest prawidlowa. i albo kolega ma slabej jakosci radio, albo cos mu sie popie.... w fabrycznej instalacji. co nie znaczy ze nie nalezy tego zmienic, ale dla mnie to zdziwko zeby z takich przyczyn terkotalo w nexii. kondensatory na wszystko niemal, pradnica, cewka,dmuchawa,wycieraczki to sie zakladalo w syrence, warszawie, 126, 125. nawet w polonezie juz nie trzeba bylo wlasciwie. a w nexii...

[jarmis1]

Na zapłonie włanczam wszystko i fm gra ladnie, wystarczy ze odpale to zaraz trykocze. Inne radio było firmowe i to samo się działo.

[Olaf]

to masz chyba cos skaszanione w instalacji elektrycznej auta, wiec zrob jak stif pisze.
nie ma wyjscia. ale zeby tyle trzeba bylo w nexii?

[jarmis1]

mam nexie 5lat i zawsze było ok z odbiorem fm, jedynie czasem zaszumiło bo niemam zasilania +12 na antenie. nagle zaczęło coś trykotać. wolę znaleźdź ta przyczynę i ją usunąć niż ciągnąć kable od aku, dawać kondensatory i itp.

[Olaf]

hm... tak trzeba bylo zaczac... jak zwykle za malo danych od poczatku. bylem przekonany ze zawsze ci trzeszczalo, az sie w koncu wkurzyles i napisales posta.
jasne ze chodzi o to zeby znalezc przyczyne. dlatego wlasnie wez kondensator i zakladaj po kolei, zeby zlokalizowac miejsce bledu. np.zalozysz na cewke-przestanie trzeszczec-to akurat ona jest przyczyna. chyba ze chcesz hurtem pol elektryki zmienic w aucie na wszelki wypadek.
nikt nie jest wrozka ze szklana kula, bo przzyczyn moze byc kilkanascie.
a co to znaczy : nie mam +12 na antenie?
ja mam automat, jak nie bede mial +12 na antenie to wcale nie wyjdzie i nic radio nie odbierze. a na antenie manualnej +12 nie jest potrzebne bo jest pasywna

[stif]

[jarmis1]

z tym +12v chodziło mi o wzmocnienie anteny.

[Olaf]

czyzbys mial hb?

[jarmis1]

Tak mam HB

[Olaf]

tu jest dzisiejszy wpis sysia. rano forum chwilowo nie dzialalao wiec przyslal mi jako pw.
teraz juz dziala, wiec wklejam.



Wysłany: Dzisiaj 9:30
Wtrące swoje 3 grosze. Czy kolega ostatnio może zmieniał kostke stacyjki zwłaszcza na jakiś zamiennik ? Kostka stacyjki ma na tyle niedopracowaną konstrukcję, że wszystkie pozycje odpowiedzialne za zapłon rozruch są suwane a jedna od min wzmocnienia sygnału antenowego właśnie w HB na zasadzie odginającej się blaszki. U mnie był po wymianie kostki problem z wyłączającym się wzmocnieniem, swego czasu np pamietam że mako miał to znowu aż za bardzo doregulowane, że wystarczyło włożyć kluczyk bez jakiegokolwiek obracania i się wzmocnienie załączało. Więc sprawdź ten element i zawsze coś się więcej dowiesz, bo właśnie po włożeniu kluczyka i przekręceniu go w pierwszą pozycje, nie zapłon tylko tą wcześniejszą powinno się uruchomić wzmocnienie sygnału.