[Paramagnetyk]

Cholera Panowie, mam dylemat jak nie wiem co. Kupiłem sobie drugie auto, a na Nexie brakuje miejsca pod domem. Każdy mi mówi, że głupi jestem, żeby płacić dwa OC. Ale ja najzwyczajniej nie potrafię się jej pozbyć, na pewno nie wchodzi w grę sprzedaż auta jakiemuś randomowi, który równie dobrze może ją skasować za parę dni. Chciałbym wiedzieć, czy jest ewentualnie tutaj ktoś, kto chciałby powrócić i mieć Nexię? Wiem, że powtarzałem, że nigdy jej się nie pozbędę, ale przyszło co do czego i się zdanie zmienia. Wartość pieniężna autka niewielka, bo pewnie jakieś 3-4k bym dostał, ale wolałbym zostawić ją komuś, kto o nią zadba.

Nie śpieszy mi się, OC w lutym, tak czy inaczej kupię, wsadzę do garażu i niech czeka na decyzję. Chciałbym po prostu wiedzieć, czy ktoś coś.

Pozdrówka nexiomaniacy

[Olaf]

nie daj sie rodzinie. wiekszosc ktora tu sie pozbyla nexii to dlugo potem zalowala uzywajac kolejnych aut.
ja nie wezme, wlasnie jestem w trakcie restauracji nesi do stanu fabrycznego, zaczynajac od piaskowania. wyleci mi tyle kasy ze nie moge nawet pomyslec o drugiej nexii na stan...

[AdiN]

No ja żałuje ze moja poszła na żyletki, ale człowiek był młody i głupi

[cat_man]

Znam ten ból.... tyle że moja faktycznie potrzebowała dużo serca żeby ją zreanimować, ale mimo wszystko czasem żałuje że dałem sie złamać i za 200 złotych polskich na złom oddać
ale coraz bardziej mi chodzi po głowie żeby jednak sobie "nową" kupić ale dopiero jak sie troche ogarne, tak żeby mieć na to czas...

[luki]

Paramagnetyk, nie daj się i nie sprzedawaj jej za byle grosze. Wiadomo, że ubezpieczenie kosztuje, ale może ktoś tutaj albo z nexia.pl się skusi . Jak bym nie miał swojej to bym kupił.

[Tomek_BTM]

Ja nie żałuję, nie ma co porównywać starych gruzów do współczesnej technologii. Dla zabawy kupiłem sobie jako drugie auto - tico w cenie złomu. Oprócz zegarka, ma koła i jeździ. Odpala na widok kluczyka. Powrót do przeszłości w pełni.

[Roxon40]

Trochę racji masz, ale podejrzewam, że żadne z tych nowych technologii nie będzie już tak ponad czasowe jak tzw "stare gruzy". Ja trochę żałuję ale nie do przesady. Nowe technologie w autach są fajne ale podejrzewam, nie będą już takie fajne do siedzenia z kumplami na garażu i dłubania w nich oraz modyfikowania. Stare auta na to pozwalają a nowe już coraz mniej.

[cat_man]

Nowe również, ale z... laptopem ;-)

[Olaf]

Po prostu te x lat temu, mając nexie wszyscy mieliscie zapal mlodosci, chcialo sie modzic (a przy nexii mozna bylo duzo zmienic), chcialo sie isc z kumplami za garaz obalic browarka, był na to czas. Teraz zona za garaz nie puszcza, dzieci nie pozwalaja na marnotrawienie czasu przy aucie, moze brzucha przybylo, inne priorytety w wydawaniu kasy i checi juz nie te. teraz odbudowac nexie od podstaw ? auto nie jest passe,kase lepiej wydac na smartfona ze srejs-zbukiem co ci niemal dupe podetrze, a pozwoli obejrzec najnowsza serie gownianego serialu, bo znajomijuz widzieli... komu potrzebna nexia?

[Roxon40]

Olaf, żona i dzieci to nie problem, żeby wyrwać się na garaż. Ja notorycznie na garażu siedzę. Fakt teraz mam auto już nie do dłubania, ale na garażu znajdzie się zawsze coś do roboty. Jedynie w czym na pewno przyznam ci rację to, to że czasem po latach zmieniają się priorytety. Sam już teraz nie szukam auta do dłubania, tylko do użytku codziennego. Inna sprawa, że już nie ma za bardzo z kim modzić więc i priorytet się zmienił.

[Olaf]

To masz dobrą żonę
Przyznam, że poza paroma elektronicznymi gadżetami nic nie robię do nexii, bo... mam dwie lewe rece i nie chcialbym czegos spie.... zeby potem na lawecie do stifa sporo wiem, bo przez ponad 600kkm trafilo sie wiele przypadkow, ale wiekszosc znakomita nie ja robilem , bo patrz wyzej plus brak garazu. Ale wierny pozostalem, ta i zadna inna Teraz priorytet : zadbać żeby posłuzyla jak najdluzej

[Paramagnetyk]

Głupi sentyment mnie bardziej powstrzymuje przed pozbyciem się, bo podłubać to zawsze mogę w swoim zakupionym Saabie. Jeszcze zasranego fotela znaleźć nie mogę, a złamał mi się w miejscu regulacji oparcia i tak jeździłem przez prawie rok ze skrzynką narzędziową za plecami. Niby cholera Wrocław wielkie miasto, ale szrot to porządnych już nie znajdziesz. OC do kupienia na dniach, więc przedłużam, ale jakby nagle ktoś się chętny z Was znalazł to pisać śmiało.

[Olaf]

Ja jeździłem swego czasu z oponą zapasową za siedzeniem

[luki]

Paramagnetyk, który to fotel ci się zepsuł? Pasażera z przodu ?

[Fahrad]

Jakbym miał coś zaoszczędzone, to bym brał w ciemno. Zwłaszcza, że drugie może się przydać, bo moja sobie wyrobiła lejce i kluczyki podpierdziela

[Paramagnetyk]

luki, Kierowcy. Z prawej strony mi strzeliło i wygina się w jedną stronę.

[cat_man]

Mi też kiedyś tak pękło i również jeździłem z podpartym skrzynią
aż rozebrałem i pospawałem wytrzymało do samego końca

[luki]

Paramagnetyk, kufa lipka bo mam do zagospodarowania fotel ale pasażera z przodu.

[carl123]

Ja chętnie odkupię, jak ktoś ma kontakt do Pragmatyka to poproszę ślicznie

[kuczli]

Stary dobra rada, nie rob tego. Jesli jestes z nia zwiazany i cie tylko stać to opłać sobie ubezpieczenie i do garazu ją i pod kocyk, w wolnym czasie ją dopracujesz i zrobisz sobie z niej zabawke. Ja załuje swojej nexii jak cholera, mialem okazje ja odkupic za grosze i do dzis zaluje ze tego nie zrobilem,a pozniej ktos ja zawinal na latarni. Teraz od paru dobrych lat mam volvo i robie z nim dokladnie to czego nie zrobilem z nexia 90 procent czasu stoi w garazu i powolutku go ogarniam